Nie będzie prądu
Dzisiaj byliśmy z mężem w energetyce wpłacić zaliczkę na prąd i miły pan poinformował nas, że mają na to 12 miesięcy i że w tym roku prądu nie będzie-tak więc moje marzenia o przeprowadzce w grudniu legły w gruzach.
Poza tym w piątek na moich nowych oknach coś zobaczyłam, a konkretnie na oknie tarasowym dwie krechy znajdujące się wenątrz szyby, dzisiaj złożyłam reklamację-zobaczymy co będzie:
Jakby tego było mało na budowie nic się nie dzieje-mam na myśli prace które miał popoprawiać nasz murarz-bo dekarze już chyba skończyli dach, pozostała tylko kosmetyka. Jutro więc spotykam się z szefem budowlańców, gdyż moja cierpliwość się skończyła.
A tak prezentuje się dach:
Jedyna dobra wiadomość dzisiejszego dnia to taka, że już jutro pan przywiezie mi na miejsce wełne na poddasze całe 270 m2.
Może jutrzejszy dzień będzie lepszy:)
Jutro składam wniosek o następną transzę kredytu i jadę podpisać umowę na wykonanie parapetów zewnętrznych z koncajsu, no i mam nadzieję dotrze wełna.