Sprzątanie
Data dodania: 2010-07-06
Dziś mój mąż i teściu posprzątali poddasze. Muszę przyznać, że trochę pracy przy tym było-nieźle się naznosili tego gruzu z góry. Potem szwagier zakładał instalacje, a mąż mu wiercił otwory. Uważam, żę kawał dobrej roboty został dziś zrobiony. Jutro przyjeżdża dachówka-mam nadzieję, że od razu zaczną ją kłaść. Mąż dzwonił dzisiaj odnośnie bramy-będzie najprawdopodobniej w sobotę oraz odnośnie studni-pan ma przyjechać "wybadać" teren również w sobotę.
Dzisiaj panowie budowlańcy strasznie się napracowali, ponieważ położyli stelaż do ścianki pod schodami i o godzinie 12 już ich nie było.
Z racji tego, że dzisiaj padało kominy są nadal bez klinkieru.