Porażka
Data dodania: 2009-11-23
Jutro jadę podbić dziennik budowy, a nadal nie mam kierownika (minęło 14 dni).
Dzwoniłam już chyba wszędzie-wszystkim jest za daleko. Ale nawet nie dali mi szansy żeby się z nimi ugadać.
Nie mogę rozpocząć budowy bez kierownika:(
Czy ludzie nie mogą budować domów na wsi, bo kierownikom budowy za daleko? Czy to tylko u nas taki deficyt?
Jestem załamana.
Może ktoś z was kochani blogowicze ma namiary na jakiegoś kierownika budowy z lubuskiego (okolice Gorzowa)?